Na przesłanym na skrzynkę pocztową nagraniu widać jak zdającemu egzamin na prawo jazdy nie udaje się zaliczyć zadania egzaminacyjnego polegającego na jeździe po łuku. Powodem jest rzekome niezmieszczenie się w polu zatrzymania. Egzaminator informuje zdającego o błędzie po zakończeniu próby, kiedy ten nie ma już możliwości sprawdzić czy egzaminator mówił prawdę.
Postępowanie egzaminatora jest w prawdzie zgodne z regulaminem egzaminowania ale kontrowersyjne z etycznego punktu widzenia. W ośrodkach egzaminacyjnych, których auta nie są wyposażone w kamery skierowane do tyłu zdający są praktycznie pozbawieni możliwości odwołania się od wyniku egzaminu w przypadku gdy ich rzekomy błąd nie był widoczny na nagraniu. Urząd marszałkowski zawsze przyznaje w takich sytuacjach rację egzaminatorom. Właśnie dlatego tą sprawą zajęła się prokuratura. Na filmie widać inne auto egzaminacyjne, którego kamera nagrała w którym miejscu zdający zatrzymał samochód. Widoczna na filmie egzaminator Luiza Zwolińska-Sałaga została zwolniona z WORD Ostrowiec.
Aby uniknąć takich sytuacji, po zakończeniu jazdy po łuku do przodu należy zgasić silnik, wysiąść i sprawdzić czy auto mieści się w polu zatrzymania. Przed ruszeniem do jazdy w tył należy pamiętać o ponownym zapięciu pasów. Warto również mieć świadka, który potwierdzi w razie potrzeby poprawne wykonanie zadania.